niedziela, 19 maja 2013

17.

Jest szansa, że skołuję tramadol i będę ćpać z C. Za tydzień jadę do niego i spędzimy razem miesiąc, doprowadzając się nawzajem do ruiny. W sumie widujemy się dość często, był tu tydzień temu na trzy dni, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by spędzić ze sobą większość moich 4-miesięcznych wakacji. Będziemy pewnie pić, ćpać i krwawić, patrząc sobie głęboko w oczy. Wiem, że to chore, ale obydwoje to uwielbiamy, więc nie widzę przeszkód.

Trochę tylko się boję, że jak dorwę tramadol, to znowu stracę nad sobą kontrolę i zacznę ćpać kodę co dwa dni. Całe szczęście (lub pech, zależy, jak na to patrzeć), w Niemczech koda nie jest ogólnodostępna. Ale przynajmniej można legalnie chlać na ulicach, lepsze to niż nic, będę pewnie zajebana parę razy w tygodniu.

Mimo wszystko, nie mogę przestać myśleć o tym pieprzonym tramadolu, od niego wszystko się zaczęło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz